I faza, krojenie na kawałki Z tego powstała Cięcie na ukośnicy Przekładki ze sklejki, trochę ozdóbka, trochę wzmocnienie „konstrukcji” Te czarne coś pomiędzy elementami to zwykły czarny karton, dla ozdóbki 🙂 Świeżo po obustronnym przestruganiu i frezowaniu boków
Planowanie placka, drewno klonowe Kokardku, coby nie pękało dalej Splanowany blat dębowy Krzesło klonowe Pęknięcia uzupełnione żywicą epoksydową Oparcie ze saterj, dębowej dechy ale istniało prawdopodobieństwo, że pęknie. Zatem wzmocnienie
Stara piła tarczowa w podarku od sąsiada. Stal narzędziowa a nie jakieś nowoczesne gnioty z pseudokwasówki co chleba nie można przekroić. Uff, wycięte, ale co się kątówka narobiła to jej. Pierwsze czyszczenie i szlifowanie. Po okuciu rękojeści.
Wszystkie listewki chlastane na pilarce stołowej. Te ukośne elementy docinane na pile taśmowej Malowanie tego to porażka. Następnym razem będę malował zanurzeniowo albo nie wiem jak, ale na pewno nie tradycyjnie pędzlem po montażu, o nieeee
Fornirowanie na klejące sosnowej Różnica pomiędzy fornirem dębowym niezabezpieczonym i po lakierowaniu. Lakier, olej, wosk wydobywają piękno drewna
Stół dębowy z oświetleniem LED na dwóch akumulatorach 12V DC. Grubość blatu 7 cm, ciężki na dwóch chłopa. Podświetlenie na trzech osobnych sekcjach, sterowanie pilotem lub manualnie. Elektryka, która ma pilnować napięcia na aku oraz za przetwornicą. Dolny LED Aku, ładowane prostownikiem lub panelami… Efekt finalny …więcej elektryki… wiem, trochę tych przewodów jest… Jeszcze lakier […]